Jakie działania należy podjąć, aby usługi w salonach fryzjerskich były komfortowe i bezpieczne po wprowadzeniu odmrożenia ograniczeń epidemicznych? Chyba nikt nie był w stanie przewidzieć pandemicznego horroru. Planując wszelkie aktywności związane z pracą trenerską, wziąłem pod uwagę, zdawać by się mogło, wszystko, ale nie fakt zamrożenia szkoleń, usług, a co za tym idzie kontaktów międzyludzkich.
Na rynku pojawia się mnóstwo nowych salonów oferujących zmianę wizerunku, ale musimy pamiętać o przestrzeganiu nowych zasad higieny. No właśnie, czy te bardzo się zmieniły? Myślę, że zależy to tylko od standardów, które sami sobie wyznaczymy.
Nie wiem jak jest gdzieś, gdzie mnie nie ma, ale mam świadomość, jakie standardy mam ja w moim salonie fryzjerskim.
- sprzątanie i dezynfekcja sprzętu po każdym kliencie (były i są)
- sprzątanie i dezynfekcja powierzchni salonu każdego dnia po zakończeniu pracy (były i są)
- lampy sterylizacyjne do sprzętu fryzjerskiego (były i są)
- maszyny oczyszczające powietrze, sprawnie działająca wentylacja (były i są)
- jednorazowe rękawice, peleryny i ręczniki (były i są)
Zatem co nowego?
Przyłbica, maski jednorazowe, płyny do dezynfekcji rąk dla klientów, każdorazowa dezynfekcja stanowiska, 1,5 metra odstępu między klientami. Nie chcę bawić się tu w sędziego, ale zadaję sobie pytanie: czy to aż tak duże zmiany? Jeśli już te zmiany wprowadzamy, jaki ma to wpływ na bezpieczeństwo, jakość i cenę usługi fryzjerskiej? Z mojego punktu widzenia zmienia się niewiele. Wręcz kliniczne pod względem czystości salony dodają jedynie kilka szybkich działań między klientami. Jeśli chodzi o jakość pracy, cóż, zmienia się dość mocno. Noszenie masek lub przyłbic przez 8-10 godzin dziennie nie funduje wygody ani komfortu pracy. A cena? Jak pamiętam z wykładów zrobionego przed rozpoczęciem działalności fryzjerskiej biznesplanu, dość szczątkowym kosztem, biorąc pod uwagę całość usługi, jest koszt higieny.
Pewnie teraz narażę się większości w branży, ale skąd biorą się podwyższone o 20-30 zł ceny (tzw. higieniczne)? I to do każdej usługi? Coś, co i tak jest standardem w naszej pracy, teraz stało się przyczyną zmian ceny za usługę. Kompletnie tego nie rozumiem i nie popieram. Czy nie chodzi przypadkiem o całkowicie bezpieczny powrót do normalności, możliwości wykonywania pracy, brak strachu i zachowanie podstawowych zasad higieny? Poddaję to pod rozwagę i zastanowienie, a tymczasem trzymajmy się bezpiecznie i możliwie najbardziej komfortowo.
Rafał Krajewski, Artistic Manager, JBS Optima/Moroccanoil
Jako jedyny polski stylista fryzur ukończył w Nowym Jorku specjalistyczny kurs edukacji Moroccanoil dla trenerów. Od najmłodszych lat pasjonował się tańcem towarzyskim, który pomógł mu rozwinąć poczucie piękna i unikalnej estetyki. Po długiej drodze zdobywania wiedzy (w tym w stricte marketingowym zakresie), dokonał kompletnej metamorfozy życia i zajął się fryzjerstwem. Od wielu lat współpracuje z prestiżowymi salonami w Polsce. Nadal szkoli się u najlepszych z branży fryzjerskiej – London Academy Toni&Guy i z nimi współpracuje. To tam ubiegał się o mistrzowskie tytuły. Od niedawna jest właścicielem jednego z najbardziej prestiżowych salonów fryzjerskich w Warszawie HairWatch by @Raf_Krajewski na modnym, warszawskim Powiślu i tam można znaleźć go na co dzień. Oprócz tego stylizuje do sesji zdjęciowych, pokazów mody, filmów fashion. Wśród swojej międzynarodowej klienteli zgromadził rzesze ambasadorów, stylistów i gwiazd show-biznesu. Wszyscy oni dostarczają mu inspiracji do tworzenia nowych stylów oraz dają ogromne zadowolenie z pracy.