Dominik Podwika – stylista, edukator marki RICA, absolwent londyńskiej akademii Toni & Guy oraz Sasoon Academy London. O fryzjerstwie, marzeniach i ich realizacji, o życiowych, świadomych wyborach oraz o tym, kim właściwie jest bohater naszego wywiadu – zapraszamy do lektury!
■ Początki fryzjerstwa są trudne i wymagające. Jak to wyglądało u Ciebie?
Dominik Podwika: Zaczęło się od niezdanego egzaminu z chemii i przymusowych wakacji. Wyjechałem na pół roku do Londynu – a zostałem na osiem lat. Przez pierwsze dwa pracowałem w różnych miejscach – przygotowywałem kanapki, byłem kelnerem, roznosiłem gazety... Wtedy też do Londynu przyjechała moja siostra, która zaczęła pracować w salonie kosmetyczno-fryzjerskim. Przychodząc do niej obserwowałem fryzjerów i bardzo zaciekawiła mnie ich praca.
Znajomi siostry, którzy szkolili się w Akademii Toni&Guy poradzili mi, bym rozpoczął naukę właśnie tam. Zaniosłem więc CV jednego z salonów. Tak zaczęła się moja praca w renomowanych salonach Tony & Guy w Londynie, która trwała ponad 6 lat..
■ Co wyróżnia szkolenia marki Rica? Opowiedz nam w skrócie jak wygląda oferta edukacyjna, którą współtworzysz?
D.P.: Szkolenia Rica to gwarancja wiedzy jaką prezentujemy i przekazujemy na najwyższym poziomie. Każde szkolenie to połączenie dwóch współgrających ze sobą elementów – teorii i praktyki. Oferujemy szeroką gamę – w zależności od konkretnych potrzeb.
Rica Test to pierwszy kontakt z produktami, gdzie poznajemy je od podstaw i uczymy się ich zastosowania.
Podczas Rica Blond uczestnicy poznają tajniki perfekcyjnej koloryzacji blond.
Rica Color Creative to szkolenie pobudzające wyobraźnię i kreatywność fryzjera. Uczymy nowoczesnych, zaskakujących technik.
Rica Hand Touch jest poświęcone najnowszym technikom koloryzacji, które dzięki swojej uniwersalności ułatwią codzienną pracę oraz poszerzą ofertę salonów naszych kursantów.
Rica Cut jest kursem, który zapewnia gruntowną wiedzę z zakresu strzyżeń. Efektem jest łatwiejsza, przyjemniejsza i pełna precyzji praca w salonie.
Dziewczyny z zespołu trenerskiego prowadzą także szkolenia z zakresu pielęgnacji włosów – w mojej ocenie jedną z kluczowych kwestii w salonie jest utrzymanie włosów naszych klientów w jak najlepszej kondycji, więc tego szkolenia nie powinien ominąć żaden fryzjer.
■ Czy Twoim zdaniem nieustanna edukacja w tym zawodzie jest konieczna?
D.P.: Uwielbiam zdobywać nową wiedzę, dlatego na bieżąco pogłębiam ją w renomowanych akademiach w Londynie. Mimo dwudziestu lat w zawodzie fryzjera jestem zdania, że ciągła edukacja jest konieczna bo pozwala uzyskać większą pewność siebie, rozwinąć wyobraźnię, podążać za trendami lub je wyznaczać. Na pewno udział w moich szkoleniach zapewnia wszechstronny rozwój i pamiętajmy konkurencja nie śpi. Kto nie idzie do przodu zostaje w tyle.
■ Które ze szkoleń Rica jest Twoim ulubionym i dlaczego?
D.P.: Chyba każde – jestem z natury ciekawski, a każde z tych szkoleń dotyczy innego zagadnienia. W pracy jestem dość wszechstronny i pracuję z wykorzystaniem wielu technik poznanych przez lata. Do tego potrzebne jest doświadczenie i wiedza, więc nie ma drogi na skróty, tylko ciągła praca. Dobrze czuje się w blondach czy cięciach, a mimo to dalej się szkolę z tych zakresów i do tego samego zachęcam też innych. Na co dzień widzę efekty tych szkoleń w swoim salonie, śledzę też rozwój osób, które już wzięły udział w szkoleniach Rica i widzę ogromny progres.
■ Gdybyś mógł wyjść ze swoich butów i wejść w buty fryzjerów – uczestników szkoleń – co Twoim zdaniem wynoszą z tych spotkań?
D.P.: Pomimo że jestem zawodowym trenerem nigdy nie wyszedłem z roli fryzjera czy uczestnika szkoleń. Programy szkoleniowe przygotowane są tak, aby opanować fundamentalne zasady pracy w zawodzie i później poszerzać tę wiedzę o zagadnienia kreatywne. Dostają wiedzę na temat poprawnej pracy technicznej, która pozwoli uzyskać idealne i nowoczesne efekty zgodne z obowiązującymi trendami. Wszystko to co jest potrzebne do sprawnej pracy w salonie i do uzyskania zjawiskowych efektów.
■ Na koniec poprosimy o kilka słów dla tych, którzy są na początku swojej fryzjerskiej drogi. Z Twojego doświadczenia – co chciałbyś im przekazać?
D.P.: Chciałbym ich zachęcić, aby zaczęli budować solidne fundamenty, które pozwolą im szybko się rozwijać, a starania z czasem zaowocują. Jestem wiecznym optymistą i w tej ciągłej nauce i pogoni za byciem coraz lepszym fryzjerem widzę same plusy. Samorozwój we fryzjerstwie pomaga też w zachowaniu zdrowej równowagi i nie pozwala na wypalenie zawodowe. Kiedy jadę się szkolić nadal czuję swego rodzaju podekscytowanie i adrenalinę, która jest lekiem na wszystkie cienie Naszego zawodu.