Firma Fale Loki Koki od lat buduje partnerskie relacje z salonami fryzjerskimi, oferując nie tylko solidny serwis i możliwość rozwoju, ale przede wszystkim wsparcie i poczucie bezpieczeństwa we współpracy.
Jako organizacja odpowiedzialna społecznie świadomie podejmuje działania wspierające różne ważne projekty. Najnowsza inicjatywa to Instytut Fale Loki Koki, który w formie fundacji będzie nie tylko pomagał potrzebującym fryzjerom, ale też dbał o rozwój naszej branży i spajał całe środowisko.
Nie okrzepliśmy jeszcze po skutkach pandemii, a już zmagamy się z konsekwencjami kryzysu gospodarczego. Przed jakimi wyzwaniami stawia to naszą branżę?
Waldemar Kotecki: Tak, te ostatnie lata postawiÅ‚y caÅ‚Ä… gospodarkÄ™ na gÅ‚owie. Najpierw byÅ‚a pandemia, która zmusiÅ‚a salony do zamykania siÄ™. Jednak wiÄ™kszość fryzjerów poradziÅ‚a sobie z konsekwencjami tych ograniczeÅ„, a potem z obostrzeniami, które musiaÅ‚y być wprowadzone w salonie. Fryzjerzy bardzo sprawnie wracali do pracy, dbajÄ…c w tym czasie o bezpieczeÅ„stwo swoich klientów. MyÅ›lÄ™, że wiÄ™kszym problemem jest ten, z którym zmagamy siÄ™ obecnie – kryzys gospodarczy wynikajÄ…cy zdaniem analityków i specjalistów z wielu elementów. Ten okres w gospodarce jest bardzo trudny. Wiemy, że branża usÅ‚ug fryzjerskich i kosmetycznych na tle innych sektorów wypada caÅ‚kiem dobrze. Sporo klientów ciÄ…gle odwiedza salony. Choć sÅ‚yszymy, że sÄ… fryzjerzy, którzy zamykajÄ… swojÄ… dziaÅ‚alność, to znakomita wiÄ™kszość radzi sobie w tym bezwzglÄ™dnie trudnym czasie.
A jak te trudne okoliczności wpłynęły na organizację Fale Loki Koki?
W.K.: My również musieliśmy zmagać się z konsekwencjami pandemii. Przez dwa i pół miesiąca nie mogliśmy w pełni pracować, a w naszej firmie zatrudnionych jest kilkaset osób. Jednak jako odpowiedzialny i dobry zespół poradziliśmy sobie z tymi trudnościami, choć nie mieliśmy możliwości korzystania z żadnej pomocy w postaci tarczy czy innych świadczeń. To doświadczenie utwierdziło nas w przekonaniu, że właśnie dzięki solidnym podstawom naszej organizacji jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy. Dalej chcemy wspierać rynek fryzjerski, rozwijać naszą branżę, a przede wszystkim budować dobre relacje z naszymi partnerami.
Jak firma, jako solidny partner, stara się wspierać salony fryzjerskie, gdy te muszą mierzyć się nie tylko z dwucyfrową inflacją, ale też wysokimi cenami energii i rosnącymi kosztami pracowników?
W.K.: Choć branża beauty na tle całego sektora usług wypada dosyć dobrze, naszym zadaniem jest ułatwianie pracy fryzjerom każdego dnia. Ważnym elementem, poza szerokim asortymentem skupionym wokół naszego Domu Marek Fale Loki Koki, jest serwis, który staramy się realizować tak, aby był to najlepszy serwis w kraju, czyli: sprawnie, na miejsce, w jak najkorzystniejszych cenach. To, co możemy w tej sytuacji zrobić, to ograniczać siebie, czyli dbać na każdym etapie o koszty, które generuje taka duża organizacja. I robimy to już od jakiegoś czasu. Przykładów jest wiele, jak chociażby: panele fotowoltaiczne na obiektach naszej firmy, oświetlenie ledowe, praktycznie wyeliminowanie drukowanych materiałów marketingowych na rzecz komunikacji cyfrowej oraz przepływ faktur drogą elektroniczną. Ponadto nasi doradcy poruszają się autami hybrydowymi, a wszystkie zużyte kartony zyskują drugie życie, służąc jako wypełniacze w naszym centrum logistycznym. Oszczędzamy w ramach organizacji, aby w tym trudnym czasie być jak najbliżej fryzjera, salonu i dbać o dobre ceny. Staramy się odraczać, jak tylko możemy, zmiany cen naszych produktów. Doskonale wiemy, że kilkunastoprocentowa inflacja, wzrost kosztów pracowniczych czy energii mają wpływ na pracę salonu. Chcemy być cały czas atrakcyjni cenowo i oferować jak najlepszy serwis naszym partnerom handlowym.
Ważnym elementem współpracy z salonami jest szeroka oferta szkoleń, w tym także tych biznesowych, podpowiadających, jak radzić sobie w trudnych realiach gospodarczych.
W.K.: Oczywiście, szkolenia to nasza misja. Rocznie przeprowadzamy około półtora tysiąca szkoleń, a chcemy ich organizować jeszcze więcej. W ten sposób wspieramy naszych partnerów, dostarczamy im potrzebnej wiedzy do pracy w salonie, do zarządzania własnym biznesem. Dzięki szkoleniom doskonale znają nasze kosmetyki i są pewni efektów ich działania. Poprzez szeroką ofertę szkoleniową chcemy też inspirować fryzjerów, zachęcać do rozwoju i angażować do tworzenia jeszcze piękniejszego świata, na ile to tylko możliwe w tym trudnym czasie. Uważamy, że szkolenia są niezwykle istotne, dlatego nieustannie rozwijamy ofertę, kadrę szkoleniową, umiejętności i techniki. Staramy się nie tylko odpowiadać na oczekiwania naszych partnerów, ale zawsze być krok do przodu i wyprzedzać trendy na rynku.
Odpowiedzią na potrzeby klientów było też wdrożeniu platformy falelokikoki.pl. Jak fryzjerzy odebrali to nowe narzędzie komunikacyjno-sprzedażowe?
W.K.: Jeżeli chodzi o sprzedaż internetowÄ…, to na pewno wpisujemy siÄ™ w obecne trendy. Jednak wyjÄ…tkowość polega na tym, że nasza platforma ma charakter „business to business”. Oznacza to, że komunikujemy siÄ™ wyÅ‚Ä…cznie z salonami fryzjerskimi – z profesjonalistami.
Na falelokikoki.pl nie kontaktujemy się z rynkiem detalicznym. To pozostawiamy w gestii fryzjerów, którzy dzięki kompetencjom mogą zaoferować swoim klientom produkty właściwie dobrane do ich potrzeb.
Co do zainteresowania salonów platformą, to jest to proces, który wymaga czasu, wsparcia z naszej strony. Chcemy, aby salony wiedziały, że cały system sprzedaży jest dokładnie zaplanowany: fryzjer dostaje precyzyjną informację, kiedy otrzyma przesyłkę, i może być pewny, że cały zamówiony asortyment dotrze do niego. Widzimy ciągły przypływ salonów do platformy, konsekwentnie od początku jej uruchomienia, czyli już prawie od dwóch lat.
Chciałbym podkreślić, że platforma to jeszcze jeden z elementów komunikacji z naszymi partnerami, który nie zastąpi pracy doradców i ich bezpośrednich kontaktów z salonami. To po prostu kolejna ścieżka dotarcia do naszej oferty, która właśnie dzięki platformie jest dostępna przez 24 godziny, 7 dni w tygodniu. Umożliwia ona złożenie zamówienia w dowolnym czasie, dogodnym dla fryzjera momencie. Pozwala też przyjrzeć się asortymentowi bez pośpiechu, spokojnie i dokładnie. Jest wygodnym narzędziem, dostępnym jak telefon czy mail. Jednak przy wszystkich swoich zaletach na pewno nie zastąpi relacji, które budują nasi doradcy i koordynatorzy na rynku.
Jednym z elementów komunikacji z salonami już od wielu lat jest też nasze czasopismo. Aby w dalszym ciągu dostarczać Czytelnikom branżowych informacji i inspiracji, przy jednoczesnym zachowaniu wysokich standardów edytorskich i graficznych, potrzebne są pewne zmiany. Proszę o nich opowiedzieć.
W.K.: Mija ćwierć wieku, odkÄ…d zdecydowaliÅ›my siÄ™ na to, aby tworzyć nasz kwartalnik. To narzÄ™dzie, dziÄ™ki któremu możemy aktualizować informacje, przekazywać wiedzÄ™, prezentować branżowe trendy, nowoÅ›ci czy reklamy produktów. Jednak obecna trudna sytuacja gospodarcza i problemy, które na bieżąco rozwiÄ…zujemy, takie jak chociażby rosnÄ…ce od miesiÄ™cy ceny papieru i koszty druku, nie pozwalajÄ… nam dÅ‚użej dystrybuować czasopisma nieodpÅ‚atnie. Jednak niezmiennie bÄ™dziemy dbać o jego wysoki poziom merytoryczny i graficzny. Postaramy siÄ™, aby nasze wydawnictwo byÅ‚o konkurencyjne cenowo, zwÅ‚aszcza dla salonów partnerskich. BÄ™dziemy również zachÄ™cali do zamawiania czasopisma „Fale Loki Koki” w prenumeracie, co zdecydowanie obniży koszty zakupu pojedynczego egzemplarza. Mamy nadziejÄ™, że w ten sposób pozyskamy też nowych czytelników, którzy do tej pory nie mieli możliwoÅ›ci nabycia kwartalnika. A to z kolei pozwoli nam pokazywać marki fryzjerskie szerzej spoÅ‚eczeÅ„stwu, promować ich ofertÄ™ i zapraszać klientów do salonów.
W zarzÄ…dzaniu firmÄ… ważne jest nie tylko to, co „tu i teraz”, ale przede wszystkim wyprzedzanie potrzeb rynku. Co możemy powiedzieć o planach organizacji na najbliższe lata?
W.K.: W obecnym czasie trudno jest dokÅ‚adnie definiować przyszÅ‚ość. Jest tak wiele zmiennych, które wymagajÄ… dostosowywania siÄ™ do potrzeb rynku na bieżąco. Jednak niezmiennie naszej organizacji towarzyszÄ… dwie najważniejsze idee. Pierwsza z nich to innowacyjność – chcemy wprowadzać takie rozwiÄ…zania, które wyprzedzajÄ… potrzeby, idee powstajÄ…ce na rynku. Już wielokrotnie dawaliÅ›my przykÅ‚ad naszej innowacyjnoÅ›ci: nowatorskie spojrzenie na sprzedaż czy opiekÄ™ nad salonami. DrugÄ… fundamentalnÄ… rzeczÄ… jest dla nas ciÄ…gÅ‚e doskonalenie serwisu. I tak naszym aktualnym wyzwaniem i zaÅ‚ożeniem jest realizacja zamówieÅ„ do naszych partnerów na poziomie 98 procent. W tej chwili realizujemy te zamówienia w 96 procentach.
Pewnie nasuwa się refleksja, że te dwa procenty niewiele znaczą, ale dla nas znaczy to bardzo dużo i jest to bardzo ważne dla naszych partnerów: bo przecież, jeżeli ze stu farb będzie brakowało tylko dwóch, to jest to o sto procent lepiej, niż gdy brakuje czterech.
Naszej przyszÅ‚oÅ›ci przyÅ›wiecajÄ… wiÄ™c niezmiennie innowacja i rozwój. BÄ™dziemy dążyli też, tak jak to możliwe, do ujednolicenia caÅ‚ej organizacji na terenie kraju – chcemy komunikować siÄ™ jednym, spójnym jÄ™zykiem, pod jednym szyldem, czytelnie, jasno, z tymi samymi pomysÅ‚ami na rozwój. OczywiÅ›cie ciÄ…gle też jesteÅ›my uważni na obecnÄ… sytuacjÄ™. Ogromny nacisk kÅ‚adziemy na opiekÄ™ nad naszymi partnerami, aby być jak najbliżej nich w tym trudnym czasie i Å›wiadczyć jak najlepszy serwis.
CzÄ™sto podkreÅ›la Pan, jak ważna w dziaÅ‚alnoÅ›ci biznesowej jest spoÅ‚eczna odpowiedzialność. Firma od lat podejmuje różne dziaÅ‚ania w tym zakresie. WÅ‚aÅ›nie rodzi siÄ™ nowy projekt – Instytut Fale Loki Koki, który bÄ™dzie kontynuowaÅ‚ te dziaÅ‚ania, tylko na wiÄ™kszÄ… skalÄ™.
W.K.: To jest idea, która dojrzewaÅ‚a w nas od wielu lat. Instytut Fale Loki Koki bÄ™dzie funkcjonować w formie fundacji non-profit. I co bardzo istotne – to nie bÄ™dzie dziaÅ‚alność gospodarcza, tylko inicjatywa zwiÄ…zana z szerokim pojÄ™ciem rozwoju rynku fryzjerskiego, dbania o zdrowie czy troski o Å›rodowisko. BÄ™dzie to kontynuacja wybranych projektów, które już teraz funkcjonujÄ… wewnÄ…trz organizacji. Naszym zdaniem sÄ… one na tyle ważne, że powinny być – a my na pewno bÄ™dziemy siÄ™ starali, aby byÅ‚y – projektami caÅ‚ego Å›rodowiska. W ten sposób chcemy pokazać siÅ‚Ä™ branży, jej wpÅ‚yw na Å›rodowisko, a przede wszystkim na zdrowie klientów salonów, z którymi fryzjer ma styczność i którymi siÄ™ opiekuje. I tu doskonaÅ‚ym przykÅ‚adem jest projekt Stylista Zdrowia, który realizujemy w marce Artego. To wÅ‚aÅ›nie jedna z inicjatyw, którÄ… pragniemy zainteresować innych fryzjerów. Chcemy ich wyszkolić i wyposażyć w wiedzÄ™ na temat czerniaka, aby wiedzieli, jak rozmawiać z klientem, jak zakomunikować problem, jak przekazać informacje, a w koÅ„cu – jak uspokoić i przekonać klienta, aby nie baÅ‚ siÄ™ tej sytuacji. Jeżeli dziÄ™ki temu bÄ™dziemy mogli uratować choćby jedno ludzkie życie, to bÄ™dzie to nasz wspólny sukces. Planujemy zapraszać wszelkie Å›rodowiska, wszystkie marki do tego projektu.
Drugi projekt – tuba, który też bÄ™dziemy chcieli kontynuować w ramach fundacji, dotyczy dbania o Å›rodowisko naturalne. Obecnie realizujÄ… go salony marki Kemon. Polega on na zbieraniu tub po farbach i przekazywaniu ich do ponownego recyklingu, z którego powstajÄ… nowe opakowania. W ten sposób tworzymy obieg zamkniÄ™ty: od produkcji tub aluminiowych do produktów do koloryzacji po zbieranie aluminium w salonach. Chcemy zaprosić do tej ekologicznej inicjatywy wszystkie chÄ™tne salony fryzjerskie w caÅ‚ej Polsce, bez żadnych dodatkowych kosztów.
OczywiÅ›cie niezależnie od fundacji w naszej organizacji bÄ™dÄ… kontynuowane inicjatywy, które realizujemy już od lat: Kemon gra z OrkiestrÄ…, Davines sadzi drzewa, Fale Loki Koki dbajÄ… o zdrowie kobiet, wspierajÄ…c profilaktykÄ™ raka piersi i FederacjÄ™ StowarzyszeÅ„ „Amazonki”.
Po prostu niektórym naszym pomysłom poprzez fundację chcemy nadać znaczenie ogólnopolskie i zarazić nimi całe środowisko fryzjerskie. O szczegółach działalności Instytutu, którą rozpoczniemy jeszcze w tym półroczu, rynek fryzjerski dowie się wkrótce. Fundacja powstała w zeszłym roku i cały czas trwają intensywne prace przygotowawcze, które pozwolą nam już niedługo wystartować z tą ważną dla nas inicjatywą.
Warto powiedzieć, że projekt Stylista Zdrowia już zostaÅ‚ szerzej dostrzeżony i wyróżniony w kategorii „kampania spoÅ‚eczna” w jednym z ogólnopolskich konkursów.
W.K.: Tak, to świetnie przygotowany projekt, który powstał przy olbrzymim nakładzie pracy. Nagrody są zawsze miłe, ale żadne wyróżnienie na jakimkolwiek konkursie nie jest ważniejsze niż uratowanie chociażby jednego ludzkiego życia.
WracajÄ…c do tematu fundacji – bÄ™dzie to wiÄ™c swego rodzaju platforma współpracy Å›rodowiska fryzjerskiego ponad wszelkimi podziaÅ‚ami?
W.K.: Naszym marzeniem jest, aby Instytut stał się miejscem, do którego wszyscy fryzjerzy będą mogli się zwracać ze swoimi potrzebami. Będziemy ich wspierać w ramach różnych programów pomocowych. Planujemy szkolić na jeszcze większą skalę i pomagać młodym ludziom, pasjonatom fryzjerstwa, których nie stać na to, aby się rozwijać i edukować. Mamy projekt campów fryzjerskich, który będziemy chcieli rozwijać. Wierzymy też, że będziemy mogli rozwiązywać globalne problemy, z którymi boryka się całe środowisko, wspólnie zaradzać trudnym sytuacjom ekonomicznym i biznesowym, wspierać i spajać w jeszcze szerszym zakresie branżę. Chcemy też promować fryzjerstwo, pokazywać, jaki piękny, wyjątkowy, ale i trudny jest ten zawód, ile wymaga poświęceń i prywatnego czasu na doskonalenie i kształcenie. Nie wszyscy na przykład zdają sobie sprawę z tego, ile trudu i wysiłku musi włożyć fryzjer, aby z salonu wyszła zadowolona klientka.
Zapraszamy wszystkich do współpracy. Wspólnie możemy zrobić coś dobrego dla społeczności fryzjerskiej. Fundacja jest instytucją non-profit, będziemy więc pozyskiwali pieniądze z różnych źródeł. Każdy, kto będzie zainteresowany współpracą z Instytutem, czy wspieraniem go, będzie zawsze mile widziany i doceniony. Takie przedsięwzięcie powinno zaistnieć w szeroko rozumianym środowisku. Odnoszę wrażenie, że nie ma jednego, spójnego organizmu, który bierze pod swoje skrzydła naszą branżę, myśli o niej trochę szerzej i pokazuje ją z pozycji tego pięknego zawodu.
Pandemia wyraźnie pokazaÅ‚a, że fryzjerom brakuje takiej wspólnej platformy – że taka organizacja jest potrzebna.
W.K.: Bez wątpienia Instytut to odpowiedź na tę potrzebę. Taka organizacja moim zdaniem jest potrzebna branży fryzjerskiej. Będziemy starali się ją rozwijać i wspierać naszymi środkami we wstępnym okresie, a potem będziemy zapraszali fundatorów i darczyńców. Wierzę, że jak tylko pojawią się pierwsze pozytywne efekty naszych działań, nie zabraknie chętnych do włączania się w tę inicjatywę. Dlatego będziemy na bieżąco komunikować o naszych projektach i dzielić się ze społecznością każdym, nawet drobnym sukcesem.
Na podstawie materiałów Fale Loki Koki