Pisanie recenzji książek nie należą do zadań łatwych. Dlatego postaram się napisać kilka sów o książce ”Następny Proszę!” zachęcając pasjonatów fryzjerstwa męskiego specjalizacji barberskiej do zapoznania się z ciekawą treścią tego tytułu.
Książka „Następny Proszę” jest opowieścią o społeczności branży, fryzjerstwa męskiego - barber shop, na przestrzeni minionych odległych lat, do dnia dzisiejszego.
Bardzo szczegółowe opisy świata ludzi z tamtych lat budzą ogromną ciekawość i zdziwienie, jaka była moda męskiego fryzjerstwa, zwyczaje panujące w barber shop, a nawet detale wystroju wnętrz zakładów, choćby wiszący specjalnie skonstruowany zegar na ścianie, który w odbiciu lustrzanym wskazywał Barberowi i klientowi, nie odwróconą godzinę.
Specyficzne zapachy kosmetyków używane w zakładzie mieszały się z zapachem cygar rozdawanych i palonych przez klientów, ulatniały się przez otwierane drzwi i wskazywały przechodniom miejsce Barber shopu. Do Polski moda Barber shopu przywędrowała z zachodu i początkowo nie zyskała wielu zwolenników, facet z nieogolonym zarostem na twarzy, nie kojarzył się z estetyką i świeżością osobistą. Dopiero opowieści medialne sprawiły modowy szał wizerunku super mena i silnego drwala z brodą i wąsami, który miał zachwycać otoczenie, w szczególności kobiety, jednocześnie łaskotał ego każdego mężczyzny.
Dzisiaj absolutny super men musi mieć nie ogolony wystylizowany zarost na twarzy i fryzurę. Po woli zaczęli ulegać tej modzie nawet prezenterzy i aktorzy kina i telewizji oraz politycy. Moda ma swoją gigantyczną siłę i stworzyła wokół barberinku wielki przemysł i biznes oraz możliwość zarabiani dużej kasy.
Fryzjerstwo męskie stało się kul, de best. Dzisiaj wąsy, broda, tatuaże, ćwieki, to norma bez ograniczeń mająca pomóc się wyróżnić i zwrócić na siebie uwagę.
Książka Następny proszę jest opowieścią o metamorfozie społeczeństwa i poddaniu jego wizerunku zmianom na przestrzeni czasu, tak przedstawia świat barberów przesympatyczny jak zawsze, z bardzo długą brodą miłośnik i pasjonat męskiego fryzjerstwa Adam Szulc z Poznania właściciel zakładu fryzjerskiego.
Książka jest ciekawie zaprojektowana i zawiera ogromną ilość zdarzeń na przestrzeni paru dekad ale mam obawy czy młodzi kandydaci do tego zawodu nie przestraszy ilość kolejnych książek i stron do czytania o tak odległych czasach, młodzi chcą teraz, wszystko szybko wiedzieć, bardzo szybko i dużo posiadać, bardzo innowacyjnie i bez ograniczeń.
Nie każdy z naszej branży, który osiągnął sukces zawodowy, może by chciał i potrafił dzielić się swoją pasją i wiedzą zawodową, ale musi mieć motywację, nasz bohater jest wyjątkowy i precyzyjny, zaprasza nas czytelników do swojego świata niekończącej się opowieści o przygodzie zawodowej swojego życia, która trwa.
Polecam zapoznać się z treścią książki „Następny Proszę!” mistrza i pasjonata barberingu, Adama Szulca. Ryszard Droździak.
Foto: Maciej Bogaczyk