Sezon ślubny zakończony, mimo to, wciąż wiele par decyduje się na ceremonię ślubną w chłodniejszej scenerii. Jesionno - zimowe pory roku także mają swój nieodparty urok.
W takich momentach chcemy wyglądać i czuć się jak najlepiej, a przy tym dużą rolę odgrywa makijaż. Dziś prezentuję klasyczny makijaż ślubny podkreślający subtelną urodę naszej modelki. W tak wyjątkowym dniu, najważniejsza jest świeżość, naturalność oraz świetlistość cery.
Efekt zadbanej, promienistej skóry osiągniemy dzięki bazie rozświetlającej. Nakładamy ją na czystą skórę przed nałożeniem podkładu. Taki produkt sprawi, że makijaż będzie efektowny i bardzo trwały. Następnym ważnym etapem jest dobranie odpowiedniego podkładu do koloru skóry i jego precyzyjna aplikacja. Pamiętajmy, że ciemny kolor postarza, zatem wybierajmy podkłady idealnie stapiające się z kolorem naszej cery lub odrobinę jaśniejsze. Za pomocą rozświetlającego korektora, warto jest rozjaśnić oko, oraz środkowe partie twarzy. Całość utrwalamy sypkim pudrem, który delikatnie zmatuje i utrwali makijaż.
Nie zapominajmy o modelażu twarzy. Możemy wykonać go metodą tzw. "na sucho" używając pudrów brązujących. Oszczędnie, etapami nakładamy brązer na linii żuchwy oraz pod kością policzkową w celu wyszczuplenia i podkreślenia kształtu twarzy. Róż i rozświetlacz to niezbędnik profesjonalnego makijażu. Te produkty aplikujemy na kości jarzmowej w celu osiągnięcia delikatnego blasku. W końcu nadchodzi czas, aby dobrać odpowiednie cienie do powiek. Ja skupiłam się na rozświetleniu powieki w kąciku wewnętrznym białym połyskującym cieniem, następnie na środek powieki nałożyłam delikatny beż w złocisto-różowej odsłonie. Zewnętrzny kącik oka wyprofilowałam matowym brązem w chłodnej tonacji. Samą linię rzęs zaakcentowałam eyelinerem, co nadało oku głębokiego wyrazu.
Cała twarz, łącznie z oczami jest subtelna i mocno rozświetlona, dlatego postawiłam na akcent kolorystyczny na ustach. Malinowa czerwień dodaje elegancji oraz swojego rodzaju pikanterii.
Wszystkie triki dotyczące makijażu ślubnego, zdecydowanie możemy przemycić w makijażu wieczorowym, zmieniając tylko dobór odcieni stosowanych kosmetyków. Najważniejsze aby czuć się w makijażu wyjątkowo i pięknie.
Czy są tu jakieś zimowe Panny Młode?
tekst, makijaż i fryzura Zuzanna Kulawiak
fotograf Michał Shumi Szumiński
dodatki i stylizacja Salon FLOSSMANN Wrocław, ul. Piłsudskiego 82
modelka: Justyna Kurowska