Radio

Radio HairTrendy

Zamów nasz newsletter

newsletter

Kalendarz imprez

eventy

Hair Trendy TV

ht tv

Matylda Bojda - laureatka konkursu ALE MEKSYK!

data publikacji  2016-08-22  komentarze  dodaj komentarz
zdjęcia hairtrendy

Nie zastanawialiście się nigdy, kto kryje się za pięknymi makijażami, jakie widzicie na sesjach zdjęciowych lub na znajomych w dniu ich ślubu? To kreatywne wizażystki, dla których praca jest pasją, a każda twarz indywidualnym dziełem.

Jedna z takich artystek, Matylda Bojda, zwyciężyła w konkursie wizażu „Ale Meksyk!”, dlatego grzechem byłoby nie przybliżyć Wam Jej postaci.


Kiedy i jak rozpoczęła się Twoja przygoda z makijażem?

Makijażem interesowałam się od zawsze. Uwielbiałam polować na nowości kosmetyczne, śledziłam trendy, które z lepszym bądź gorszym skutkiem testowałam na sobie. Mniej więcej 2-3 lata temu znajoma zapytała mnie: „Matylda, uwielbiasz makijaż, dobrze Ci to wychodzi, dlaczego nie zajmiesz się tym zawodowo?”. Nigdy wcześniej o tym nie myślałam, ale postanowiłam spróbować. Kończąc studia, które w żaden sposób związane z wizażem nie były, postanowiłam rozpocząć naukę makijażu od podstaw. W efekcie mam już za sobą wiele kursów, szkoleń oraz roczną szkołę wizażu. Jednak dopiero praca z klientkami oraz przy sesjach zdjęciowych sprawiła, że rozwinęłam swój warsztat pracy.

Przy jakich projektach dotąd pracowałaś i w jakim kierunku chciałabyś poprowadzić swoją wizażową karierę?

Nawiązałam do tej pory współpracę z kilkoma świetnymi fotografami. Pracowałam przy wielu projektach, teledyskach i sesjach zdjęciowych, m.in. tworzyłam makijaże do kampanii Nails Company, lookbook’a belgijskich sukien ślubnych Jarice Bridal, współtworzyłam makijaże do lookbook’a Mohito. Na co dzień jednak pracuję z klientkami indywidualnymi wykonując makijaże ślubne i okolicznościowe. Od początku swojej makijażowej drogi byłam wizażystką pracującą mobilnie, jednak w miarę upływu czasu i coraz większej ilości klientek zaczęłam bardziej doceniać komfort pracy w studiu.Marzenie o własnym miejscu w końcu się spełniło. Obecnie pracuję w swoim małym studiu, które zaaranżowałam w domu, ale już wkrótce zostanie otwarty mój profesjonalny make-up room. Mam również w planach prowadzenie szkoleń oraz lekcji makijażu.

Czy do tej pory startowałaś w konkursach? Jakie są Twoje największe osiągnięcia?

Do tej pory zawsze brakowało mi odwagi aby wystartować w konkursie związanym z makijażem. Zawsze czułam, że nie jestem dość dobra i potrzebuję jeszcze dużo się nauczyć. Przełamałam się pod koniec 2015 roku kiedy pierwszy raz postanowiłam spróbować swoich sił w pracy nad profesjonalnym edytorialem do sceny konkursowej magazynu Make-up Trendy. Na jednym edytorialu się nie skończyło i w rezultacie powstały aż trzy. Szczęśliwie złożyło się, że wszystkie zostały opublikowane. Myślę, że to był punkt zwrotny w mojej karierze wizażystki, dodało mi to pewności siebie oraz wiary, że to co robię może się podobać. Po ogłoszeniu konkursu „Ale Meksyk” wiedziałam, że muszę wziąć w nim udział. Przede wszystkim do wzięcia udziału przekonało mnie jury, które miało wyłonić zwycięzców. W głowie miałam mnóstwo pomysłów i wiedziałam, jaki efekt chcę osiągnąć. Wygrana jednak bardzo mnie zaskoczyła, szczególnie patrząc na popularność jakim cieszył się konkurs.

Co najbardziej lubisz w swojej pracy? Czy jest coś, czego nie lubisz?

W swojej pracy najbardziej lubię brak monotonii i swobodę. Wciąż mogę się rozwijać, realizować marzenia. Praca z klientkami sprawia mi ogromną radość. Mogę w krótkim czasie sprawić, że kobieta poczuje się piękniejsza, pewniejsza siebie. Natomiast praca przy sesjach zdjęciowych daje mi możliwość rozwinięcia skrzydeł pod kątem artystycznym, mogę wtedy zaszaleć z kolorem, fakturą i formą. Czy czegoś nie lubię? Na pewno są takie rzeczy, ale nie ma pracy idealnej. Robię to co kocham, jeżeli dodatkowo mogę się z tego utrzymać, to nie mogłam marzyć o lepszej pracy.

Co Cię inspiruje?

Nie będę na pewno oryginalna mówiąc, że inspiracje czerpię z otaczającej mnie rzeczywistości, z pokazów mody, magazynów mody oraz obserwując zagranicznych wizażystów. Moim największym wzorem i ikoną wśród wizażystów jest niewątpliwie Pat McGrath, lubię również Lisę Eldrige czy youtuberki Lindę Hallberg, Glam and Gore i Chloe Morello.

Jak rodzina reaguje na Twoją pasję? Czy podczas rodzinnych imprez/spotkań rodzina korzysta z Twoich umiejętności czy pozwala Ci odpocząć?

Długo moja rodzina patrzyła na moje poczynania na polu makijażowym raczej przez pryzmat hobby niż prawdziwej pracy. To się niedawno zmieniło i dlatego za ich namową zdecydowałam się na własne studio. Lubię kiedy bliscy zwracają się do mnie w kwestiach makijażu, na co dzień nigdy nie mamy na to czasu, ale przy większych uroczystościach zawsze staram się dla każdego znaleźć czas (w efekcie sama maluję się w samochodzie).

Czy poza wizażem realizujesz się jeszcze na innych polach?

Poza wizażem zajmuję się przede wszystkim wychowywaniem mojej dwuletniej córeczki. Jeżeli przy tym wszystkim zostaje mi chwila czasu wolnego to staram się ją spędzać aktywnie, np. na rowerze czy spacerze.

Jakie makijaże podobają Ci sie najbardziej?

Nie mam jednego ulubionego typu makijażu. Lubię seksowne smoky, graficzne kreski, ale czasami, szczególnie latem skłaniam się ku pięknie rozświetlonej cerze, minimalistycznym makijażu oczu i mocnym akcencie na usta.

Jak oceniasz wizażową scenę - coraz większą ilość wizażystek, sposób pracy innych, styl, lansowane trendy

W ostatnich latach zawód wizażysty stał się szalenie modny i popularny, zauważyłam, że mnóstwo osób chce zajmować się wizażem, bo widzą w tym możliwość szybkiego zarobku oraz zdobycie pewnego rodzaju popularności. Są pewne standardy których można się wyuczyć, ale trzeba mieć również zmysł estetyki i niewątpliwie zdolności plastyczne. Uważam, że należy robić swoje, a prędzej czy później talent sam się obroni.

Dziękuję za wywiad!

Tekst: Agata Szulc

 


 


Komentarze

Adrion 2
ab Moroccanoil
RoKoKo facet
Kaaral manniskan
Davines
ab Goldwell

przejdź do galerii fryzurprzejdź do galeri fryzur


wydarzeniaNadchodzące wydarzenia

pełne kalendariumprzejdź do galeri fryzur